aaa4 |
Wysłany: Wto 15:49, 24 Lip 2018 Temat postu: za malo |
|
Artur skinal glowa. Staruszka budzila w nim niejasny niepokoj, pomieszany z ciekawoscia.
-Jak znow bedziesz glodny, jestem na drugim pietrze. Wszystko przygotowane, przyniose i wyjde, znam wasze zwyczaje. Surowa jest wasza planeta, co, Archie?
-Zwyczajna. Ale nie jestem Archie, mam na imie Artur.
Staruszka klasnela w dlonie.
-Och, ta pamiec... Mam juz prawie sto piecdziesiat lat, chlopcze. Pora by odejsc, a ja sie ciagle zycia trzymam - odwrocila sie, chcac wyjsc.
-Przepraszam, cioteczko Fiskalocci, czy moge sie przejsc? - rzucil szybko Artur.
-A idz, idz... Nazrywaj sobie owocow, pewnie nie probowales nigdy prosto z galezi? Jestescie naszymi goscmi, zreszta to moj stary pokpil sprawe. Gdybys zabladzil, idz na odstojnik, od niego do domu prowadzi drozka wylozona... |
|